certyfikat

To moj pierwszy sezon zamieszkaly a drugi ogrzewany. Poprzednio ani razu nie uzylem kominka, byl osloniety przed kurzem budowlanym wiec i doswadczenia nie mam. Nie wiem czy na przyszły rok bede domawial drewno do kominka, mysle ze tegorocznego zostanie mi jeszcze. Kupiłem 1mp a zuzyte chyba ok. 50%, jak dla mnie za goraco jest gdy sie napali, no ale zona jest innego zdania hehe... w moim pw odbiera sporo mocy, na początku też "ugotowałem" w domu kwiatki, ale po pierwszym sezonie już załapałem o co chodzi, teraz to wiem co ten sprzęt potrafi i jak to wykorzystać. Wydaje mi się, że u znacznej części budujących energooszczędnie (a przynajmniej mających taki zamiar), teoria to OZC. Co liczymy w OZC? Zapotrzebowanie na dogrzanie domu w kWh w sezonie grzewczym, a to łatwo przełożyć na 'litrowość' domu (roczne kWh/m2). I wydaje mi się, że powinniśmy realia również odnieść do pierwotnych wyliczeń z OZC. Więc: tylko energia zużyta na dogrzanie domu. Bez CWU, bez energii na lodówkę, światło itp. (OZC zakłada bowiem zyski od urządzeń i zyski od mieszkańców). No własnie jest pewne ale. OZC to teoria, certyfikat energetyczny to tez teoria, zalozenia projektanta to tez teoria. Realia to liczniki, podliczniki etc. OZC zaklaa zyski bytowe i sa one tylko teoretczne a w "swiecie" realnym mozna je uwzgledniac jak ktos chce np. na podstawie licznika energii. Oczywiscie moja pompa wody glebinowa nie daje zyskow bo pracuje w odwiercie, domofon,oswietlenie zewnetrzne, naped bram itp. tez nie daja zyskow ale suma tych elementow bedzie mniejsza niz niewliczanie wogole energii z licznikow, tj. swiatla, lodowki, pralki, zmywarki,komputera, TV itd... Moze to byc pomocne tez dla tych ktorzy nie maja podliczikow zeby mogli chociaz szacunkowo okreslic ile ich PCi zuzywa prad. Jesli beda wiedziec ile srednio pradu potrzeba do "zycia" w domu u innych to beda mogli sobie od stanu licznika odjac podobna wartosc i okresla rzad wielkosci -ale to teraz wymyslilem Zauwazylem u paru znajomych ze "smieciuchami" ze do kosztów rocznych wliczaja tylko zuzyte paliwo np. ekogroszek a zapominaja o pompkach obiegowych czy nawet o pradzie zuzytym latem przez bojlery elektryczne na cele cwu -mam tutaj na mysli podawanie rocznych kosztow co+cwu Temat wydawal mi sie najbardziej trafny do tego celu. Jeśli ktoś ma np. kociol elektryczny i podlicznik na CO, jest mu łatwiej to podać. W przypadku podlicznika na PCi należałoby odjąć zuzycie na CWU (np. wg wyników z lata) i podać tylko zużytą energię na CO. Pamiętajmy, że OZC nie uwzględnia rodzaju CO - zatem przy PCi trzeba pomożyć zużycie z podlicznika przez COP (czego sprytnie unika się nieraz na FM), co dopiero wtedy pokaże nam faktyczne zapotrzebowanie domu na energię do CO. Zużycie z jakiegoś okresu w kWh odnieść do całego sezonu grzewczego, podzielić przez powierzchnię i mamy to, co liczyliśmy w OZC. I albo możemy się cieszyć, albo pytać: gdzie ta teoria??? Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle? Taka mala dygresja, sami faceci taniej by ogrzali domy niz kobiety, potrzebujemy chyba nizszych temp. dla komfortu cieplnego ...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

dylemat

to jest apartament

BL