przyszłość

Jesteśmy świadkami początku procesu zniszczenia Europy Zachodniej przez najazd obcych nam kulturalnie, moralnie, mentalnie i rasowo obcych – i właściwie wrogich nam plemion azjatyckich i afrykańskich. Tak zaczął się rozkład imperium rzymskiego – rozwalili go barbarzyńcy, którzy przez napady, niszczenie kultury i mieszanie się z ludnością rodzimą doprowadzili do upadku wielkiej cywilizacji. Powrót do poprzedniego poziomu cywilizacyjnego Europy trwał 5 stuleci, był to najciemniejszy okres w historii kontynentu – 500 lat trzeba było, aby plemiona germańskie i słowiańskie zaczęły prowadzić jako tako cywilizowany tryb państwowości. Niestety potem znowu przyszli muzułmanie i zniszczyli wspaniałą kulturę Bizancjum, trzeba było znowu 500 lat (od 1453 r.), żeby i ta zacofana “kultura” osmańska się rozpadła.
Teraz zaczął się atak azjatów i murzynów na białą Europę. Według przepowiedni zamordowanego przez Amerykanów dyktatora Libii, Kaddafiego, w roku 2100 Europa “będie czarna”, bo nikt nie powstrzyma 5 miliardów murzynów (tyle ich wtedy będzie, dziś “tylko” 1,5 miliarda) od przeniknięcia do Europy…Kaddafi żądał od Europy 100 milionów dolarów za uniemożliwienie nielegalnego przeprawiania się z Libii do Europy (śmieszna cena, nieprawdaż?).
Niektórzy naukowcy upatrują jedyny ratunek w… Rosji i Chinach! Oni nie będą się cackać i odeprą czarną masę, ale to będą bardzo krwawe wojny…A mnie też jest wstyd za Europę, ale wstyd za to, że zatraciliśmy instynkt samozachowawczy, że tak bezwolnie patrzymy, jak tysiące – a jak tak dalej będziemy postępować to miliony – ludzi obcych nam kulturowo i wrogich zalewają nasz kontynent. Jesteśmy częścią przyrody, to jest walka o przetrwanie nas i naszych dzieci. Ja mam dzieci i nie wstyd mi głośno o tym mówić, że one i ich przyszłość są dla mnie najważniejsze. Ja bez hipokryzji wybieram życie w dostatku i pokoju moich dzieci i dzieci Europejczyków. Obcym trzeba pomóc, ale nie tu, nie tym milionom, które nas zalewają, nie kosztem naszego przetrwania.
Jestem pewna, że tak jak ja czuje i myśli przytłaczająca większość Polaków i Europejczyków też. Ale to jest tak ważna kwestia, że w Polsce co do tego, czy przyjmować na nasze terytorium migrantów, powinien wypowiedzieć się suweren – Naród w referendum. Tymczasem nie widzę siły politycznej od prawa do lewa, która w tej sprawie referendum odważyłaby się zorganizować, a następnie jego wynikami kierować. Ale fala migrantów rośnie, a każda akcja wywołuje reakcję; ta reakcja odsunięta w czasie może być tak silna i gwałtowna, że osoby takie, jak autorka mogą być mocno niestety zdziwione.
Obecna nawała nielegalnych i nieproszonych przybyszy jest tylko małym preludium do tego co nastąpi w ciągu następnych 50 lat. Nie zazdroszczę tym którzy będą musieli to przeżywać…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BL

piorun

nie dla wszystkich